Jaglany pudding z musem malinowym

Śniadanie w postaci puddingu, bardzo smacznego, sycącego i zdrowego. Przygotowałam go na bazie kaszy jaglanej i gęstego soku przecierowego. Smak podbija dodatkowo gładki mus malinowy, intensywnie owocowy i kwaskowaty. Takie śniadanie podane w szklaneczkach wygląda i smakuje jak deser, ale dostarcza sporo witaminek.

Porcja na 3 szklaneczki:

  • 1 szklanka kaszy jaglanej
  • 2 1/2 szklanki  mleka
  • 1 szczypta soli
  • 2 1/2 szklanki soku przecierowego z marchewką
  • 400 g malin mrożonych lub świeżych
  • 2-3 łyżki cukru
  • plasterki pomarańczy

Maliny zmiksować blenderem i przetrzeć przez sitko, aby pozbyć się pestek. Dosłodzić cukrem według smaku. Rozlać na dno szklaneczek.

Kaszę jaglaną parę razy przepłukać w zimnej wodzie. Na sicie sparzyć wrzątkiem tuż przed gotowaniem. Mleko zagotować ze szczyptą soli i wrzucić sparzoną kaszę. Gotować ok 15 minut na bardzo małym ogniu pod przykryciem. Co jakiś czas należy kaszę przemieszać. Jak będzie miękka zestawić z ognia i przestudzić. Wlać około 2 szklanek soku marchewkowego i miksować blenderem, do uzyskania jak najgładszej konsystencji. Na tym etapie można dosłodzić, ale sok jest na tyle słodki, że tego nie robiłam. 

Na brzegu szklanki, od środka przykleić sparzone plasterki pomarańczy. Nałożyć gęsty pudding i zalać pozostałym sokiem marchewkowym. Na wierzch można dołożyć świeże owoce. Smacznego :)

to

#durszlakXhortex #hortex #odmatkinatury

Wiosenny konkurs od Matki Natury

Marchewkowe chia z malinami

Deser z nasionami szałwii hiszpańskiej, która sprawiła, że sok marchewkowy zamienił się w pudding. Do tego mus z malin, który  fantastycznie orzeźwia i w połączeniu z marchewką smakuje wyśmienicie. Nie przepadam za nasionami chia, ale w takim wydaniu są bardzo dobre i nawet mnie przekonały ;)

  • 1 buteleczka (300 ml) soku przecierowego marchewkowego
  • 280 g mrożonych malin
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka wody
  • 2 łyżki cukru
  • 100 g jogurtu naturalnego
  • 1  miodu
  • 3 łyżki nasion szałwii hiszpańskiej (chia)

Odlać 2 łyżki soku marchewkowego. Pozostały sok wymieszać z jogurtem i nasionami chia. Osłodzić wszystko miodem do smaku. Odstawić na parę godzin lub najlepiej na całą noc, aby chia napęczniały. 

Parę malin pozostawić w całości, a resztę rozmrozić i zmiksować w blenderze. Przetrzeć przez sitko, aby pozbyć się pestek. Można ten etap pominąć, bo maliny z pestkami równie dobrze smakują. Przelać do garnka i dodać cukier. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w zimnej wodzie i wlać kiedy maliny się zagotują. Ugotować i przestudzić. Na dno szklaneczek nałożyć 1 – 2 łyżki. Marchewkowe chia rozmieszać lub zmiksować i przełożyć do szklaneczek. Na wierzch wykładamy mus malinowy, parę kropel soku marchewkowego i całe maliny. Schłodzić i można podawać. Smacznego :)

Kolorowy i wiosenny stół z Hortex

Czekoladowa panna cotta z sokiem pomarańczowym

Kremowa panna cotta z białą czekoladą, która osładza cały deser i idealnie łączy się smakowo z kwaskowatym sokiem pomarańczowym. Deser jest warstwowy i przechodząc przez kolejne poziomy, coraz słodszy, więc nie ma siły, żeby nie zjeść do dna :)

hto

  • 1 1/2 szklanki soku pomarańczowego 100% Hortex
  • 1-2 łyżki cukru
  • 5 łyżeczek żelatyny
  • 1 szklanka śmietanki kremowej 30%
  • 1/2 szklanki mleka 3,2%
  • 100 g białej czekolady

Dwie łyżeczki żelatyny zalać 1/4 szklanki zimnego mleka i odstawić, aby żelatyna napęczniała. Resztę mleka wlać do garnuszka razem z kremówką. Podgrzewać na małym ogniu, aż pojawią się pierwsze bąbelki powietrza i ściągnąć z ognia. Dodać napęczniałą żelatynę i mieszać, aż się rozpuści. Następnie wrzucić połamaną na kostki czekoladę. Delikatnie mieszać, aż masa stanie się jednolita. Przestudzić do temperatury pokojowej. Połowę czekoladowej kremówki rozlać do małych słoiczków i wstawić do lodówki. Resztę trzymamy w temperaturze pokojowej.

Trzy łyżeczki żelatyny zalać 1/4 szklanki soku pomarańczowego i odstawić. Resztę soku zagotować i osłodzić cukrem. Ilość cukru zależy od tego jak słodką chcemy galaretkę. Zestawić z ognia, dodać napęczniałą żelatynę i mieszać, aż się rozpuści. Wystudzić. 

Na schłodzoną pierwszą warstwę wlać po 1 łyżce samej galaretki i ponownie wstawić do lodówki.
Galaretkę podzielić na dwie równe części i do jednej z nich wlać pozostałą czekoladową kremówkę. Rozlać do słoiczków i ponownie schłodzić. Na samym wierzchu wylać pozostałą galaretkę. Kolejną warstwę należy wylewać, jak poprzednia się chociaż trochę zetnie. Ozdobić tartą czekoladą. Smacznego :)

Moja wersja panny cotty może wydawać się trochę skomplikowana :) Jeżeli ktoś chce na prawdę prosty deser to wystarczy do szklaneczek rozlać czekoladową kremówkę, a po stężeniu wylać pomarańczową galaretkę.

hto1

to1

to2


Mój dzień z Hortex

Pomarańczowe ptysie z kruszonką

Ptysie pieczone z kruchym ciastem na wierzchu, które równomiernie przykrywa wierzch tworząc chrupiącą i słodką kruszonkę.  Wypełnione kremem na bazie serka mascarpone o intensywnym smaku pomarańczy.

to

CIASTO NA PTYSIE:
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki mleka
  • 60 g masła lub margaryny
  • 2 jajka
  • szczypta soli
KRUSZONKA:
  • 100 g masła
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki cukru
KREM POMARAŃCZOWY:
  • 250 g serka mascarpone
  • 200 g śmietanki kremówki
  • 1 1/2 szklanki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
  • 1 budyń waniliowy lub śmietankowy
  • 1 galaretka pomarańczowa
  • 1/2 szklanki wody

to5Wszystkie składniki na kruszonkę wymieszać zagniatając jak kruche ciasto. Rozwałkować jak najcieniej i wyciąć kółeczka  o średnicy około 4 cm.  Krążki schłodzić w lodówce.

Masło z mlekiem, solą podgrzewać w garnku i zagotować. Jednym ruchem wsypać mąkę i mieszać dość energicznie, aż wszystko się połączy. Mieszać dopóki masa nie zacznie odklejać się od brzegów. Zestawić z ognia i przestudzić. Jeszcze ciepłą masę ucierać mikserem dodając po jednym jajku. Przełożyć do rękawa cukierniczego i wycisnąć na papier do pieczenia płaskie rozetki o średnicy około 4 cm zachowując spore odstępy. Na wierzch przykleić schłodzone krążki wycięte z ciasta. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C, po 15 minutach zmniejszyć na 160*C i piec jeszcze przez 20 min. Ostudzić uchylając piekarnik.

Galaretkę rozpuścić w wodzie. Z pomarańczy wycisnąć sok i przelać do garnka, odlewając część do rozprowadzenia proszku budyniowego.  Ugotować gęsty budyń, zdjąć z ognia i dobrze wymieszać z rozpuszczoną galaretką. Odstawić do wystudzenia, kontrolując gęstość.
Dobrze schłodzoną kremówkę ubić razem z serkiem mascarpone, a następnie zmiksować z budyniem. Przełożyć krem do rękawa cukierniczego z końcówką dużej gwiazdy i napełniać przekrojone ptysie. Smacznego :)

to1

to4

to6

Lody miętowe

Lody przygotowane na świeżych liściach mięty. Kolor jest naturalny, bez barwników. Smak lodów w dużej mierze zależy od gatunku mięty. Dlatego najlepsza jest taka o mocnym i intensywnym aromacie. 

to

  • 2 garście listków mięty
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 szklanka mleka zagęszczonego słodzonego
  • 1 1/2 szklanki śmietanki kremówki 30%
POLEWA CZEKOLADOWA:
  • 50 g czekolady gorzkiej
  • 1/4 szklanki mleka

Należy wybrać ładne, zielone listki mięty. Przełożyć je do kielicha blendera, skropić sokiem z cytryny i wlać około 1/2 szklanki kremówki. Miksować parę minut, aż drobinki mięty nie będą widoczne i wszystko zamieni się w gładki, zielony płyn. Wlać do mleka skondensowanego i wymieszać. Pozostałą dobrze schłodzoną kremówkę ubić na sztywną pianę. Delikatnie wmieszać do miętowego  płynu. Przelać do pojemnika przeznaczonego do mrożenia i wstawić do zamrażalnika na parę godzin.

Czekoladę połamać i wrzucić do miseczki razem z mlekiem. Miseczkę umieścić na małym kubku lub garnuszku z gotującą się wodą. Mieszać, aż wszystko się połączy.

Gotowe lody polać polewą, która może być jeszcze ciepła :) Smacznego :)

to1

to4

Pomarańczowo – czekoladowy torcik na białkach

Mocno kakaowe ciasto upieczone wyłącznie na białkach jest wilgotne i tak delikatne jak biszkopt. To jeden z najlepszych sposobów na wykorzystanie zalegających białek, które najczęściej mrożę. Ciasto przełożyłam kremem z pomarańczy, które ma intensywny smak, zapach i kolor :) Cały torcik polałam pięknie błyszczącą polewą czekoladową z dodatkiem żelatyny. 

to

CIASTO BIAŁKOWE:
  • 1 szklanka białek (z ok 6 jaj)
  • szczypta soli
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/2 szklanki oleju rzepakowego
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki kakao
KREM POMARAŃCZOWY:
  • 125 g serka mascarpone
  • 1/2 szklanki śmietanki 30%
  • 2 szklanki świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
  • skórka otarta z 2 pomarańczy
  • 2 żółtka
  • 1 budyń waniliowy
  • 2 łyżeczki żelatyny
POLEWA:
  • 1/3 szklanki cukru
  • 3 łyżki kakao
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1 łyżeczka żelatyny

to2

Białka ubijać z solą do momentu, aż zaczną sztywnieć. Wtedy ustawić mikser na najwyższych obrotach i dodawać porcjami cukier. Ubijać, aż się rozpuści, a piana będzie sztywna. Zmniejszyć obroty i cienkim strumyczkiem wlewać olej.  Dodać przesianą i wymieszaną mąkę z proszkiem do pieczenia oraz kakao. Za pomocą łopatki lub na najmniejszych obrotach miksera, wmieszać suche składniki. Na tym etapie piana znacznie opadnie, ale nie należy się tym przejmować.  Ciasto wylać do formy (∅ 19 cm) z krążkiem papieru do pieczenia na dnie. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170*C i piec przez około 40 min. Na wierzchu wyrośnie spękana górka, którą po wystudzeniu ciasta, należy ściąć. Resztę podzielić na cztery krążki.

Częścią soku z pomarańczy (ok 1/4 szklanki) zalać żelatynę i odstawić do napęcznienia. Pozostały sok wlać do garnuszka dodając skórkę pomarańczową i zagotować. Gotować ok 2 min na małym ogniu, po czym odstawić do wystudzenia.
Żółtka rozmącić razem z proszkiem budyniowym. Dodałam odrobinę soku z garnuszka, aby mieszanka była bardziej płynna.  Sok zagotować jeszcze raz i przecedzić przez sitko, aby pozbyć się skórki pomarańczowej. Wlać proszek budyniowy z żółtkami i ugotować gęsty krem. Przykryć folią spożywczą i odstawić do całkowitego wystudzenia.
Napęczniałą żelatynę rozpuścić podgrzewając ją delikatnie na ogniu. Zimny serek mascarpone ubić razem ze schłodzoną kremówką. W trakcie ubijania dodawać porcjami zimny krem pomarańczowy, a na końcu wlać cienkim strumyczkiem przestudzoną żelatynę. Gęsty krem podzielić na cztery części i przełożyć nim blaty ciasta. Najlepiej tort przekładać w formie w której piekło się ciasto.

Żelatynę zalać połową mleka i odstawić do napęcznienia. W garnuszku wymieszać kakao z cukrem, zalać pozostałym mlekiem i zagotować. Zdjąć z ognia i rozpuścić w kakaowej mieszance żelatynę. Polewę przestudzić i polać po wypieku. Część polewy połączyłam ze ściętymi okruchami ciasta i uformowałam kuleczki. Smacznego :)

to4

to6Torcik pokroiłam zanim dobrze stężał.